Jesteś tutaj

Czym do ślubu?

    Standardowo młoda para jedzie do miejsca zaślubin odświętnym samochodem. Czasami - gdy budżet jest większy - wynajmują krążownika szos. Jednak katalog pojazdów ślubnych jest znacznie większy. Tak naprawdę jedynym ograniczeniem jest wyobraźnia. I czasem finanse.

    Do kościoła można pójść spacerem - to fajny pomysł, gdy jest ciepły dzień i mamy blisko. Drugi koncept - gdy planujemy ogromne wesele w pałacu - to powóz ciągnięty przez minimum dwa konie. Prezentuje się to bardzo klasycznie i przypomina śluby wyższych sfer. Są również pary, które do kościoła przyjeżdżają konno (to znaczy - wierzchem). Decydują się na to nowożeńcy, dla których jeździectwo jest istotnym elementem życia i jest wspólną pasją.  

    Tak samo amatorzy motoryzacji mają możliwość przybyć na swój ślub motorami. Lub jednym - z bocznym wózkiem dla osoby towarzyszącej. W takim przypadku warto jednak zastanowić się, czy motocykl nie zrobi lepszego efektu na koniec przyjęcia - gdy młoda para (chociaż symbolicznie) pojedzie na miesiąc miodowy. Fajnym konceptem jest też rower dla dwojga - który będzie cudny symbol wybrania się we wspólną drogę.

    Można zrobić też całkowicie szaloną ideę - i wziąć ślub w łodzi na jeziorze (udzielający ślubu mógłby zostać na molo).  Były również śluby i w głębinach (przykładowo w łodzi podwodnej?) lub na pokładzie aeroplanu. Naprawdę, ograniczenia są tylko w umyśle.